Drukuj
Volkswagen chce rozszerzyć program dopłat dla tych, którzy chcą się przesiąść do nowego auta, pozbywając się przy tym „klekota” z normą poniżej Euro 5.

To najlepszy czas na wymianę starego diesla. Jak podał serwis Automotive News Europe, powołując się na rzecznika VW, koncern właśnie rozważa rozszerzenie programu zachęt handlowych za złomowanie starych aut, który obejmuje obecnie 15 najbardziej zanieczyszczonych niemieckich miast, na całe Niemcy. Decyzja ma zapaść na początku przyszłego tygodnia. Objęcie dopłatami całego kraju ma jednak obowiązywać tylko przez pewien czas, którego jeszcze nie sprecyzowano. Nie będzie także dotyczyć wszystkich złomowanych volkswagenów, a jedynie aut z silnikami spełniającymi wyższe normy – Euro 4 i Euro 5. W każdym razie, wartość dopłat przy kupnie nowego samochodu osobowego będzie sięgać nawet 9 tys. euro. To niewiele mniej niż połowa tego, ile w Niemczech trzeba wydać na Golfa (19,3 tys. euro) lub jedna trzecia ceny Tiguana (27,8 tys. euro).

Dopłaty to pokłosie gigantycznej afery z fałszowaniem emisji tlenków azotu w silnikach diesla, która boleśnie uderzyła w niemiecki przemysł motoryzacyjny. Jej bezpośrednim efektem jest pogłębiający się spadek popytu na samochody z silnikami wysokoprężnymi, naciski władz UE na wprowadzenie jeszcze bardziej restrykcyjnych norm emisji spalin oraz zakazy wjazdu dla starszych diesli do centrów niemieckich miast. Niemcy od dłuższego czasu zmagają się z zanieczyszczeniem powietrza, które w 70 miastach przekroczyło już dopuszczalne normy a w 20 z nich – w bardzo wysokim stopniu.

Więcej w "Rzeczpospolitej".