Dwaj Polacy pracowali w monachijskiej fabryce przy montażu elementów układu wydechowego w samochodów BMW.
Podczas nocnej zmiany postanowili uprzyjemnić sobie czas paląc skręty z syntetycznej mieszanki ziół. Substancja źle zadziałała na mechaników i obaj mieli zemdleć w szatni pracowniczej.
Więcej w "Gazecie Wyborczej".
Podczas nocnej zmiany postanowili uprzyjemnić sobie czas paląc skręty z syntetycznej mieszanki ziół. Substancja źle zadziałała na mechaników i obaj mieli zemdleć w szatni pracowniczej.
Więcej w "Gazecie Wyborczej".